Liturgy (US)
Trans, transgresja, transcendencja, transpłciowość. To tylko niektóre określenia, które w prosty sposób mogłyby określić nie-oczywistość Liturgy. Bo umówmy się, Liturgy to ona – Haela Hunt-Hendrix.
Istniejący od 2005 roku amerykański projekt, któremu przez wiele lat przypinano pejoratywną łatkę „hipsterskiego black metalu” wraz ostatnim albumem „93696” tylko utwierdził w przekonaniu, jak wielkim błędem było posługiwanie się nią. Muzyka od zawsze stroniąca od kategoryzacji i schematów, z albumu na album ujawniała kolejne sfery (co nie ulegało wątpliwości) niezwykle wszechstronnej wyobraźni muzycznej grupy. Strukturalnie mamy do czynienia teraz z czymś przypominającym bardziej muzykę klasyczną a nawet operową (sic!) niż metalową. Ale nie jest to pompatyczny patetyzm, okraszony jaskrawymi kliszami. Hendrix uwydatnia z muzyki ekstremalnej jej podniosły charakter, nie przekraczając przy tym cienkiej linii przesady.
To opera z życia wzięta.
Mimo odświeżonego niemal całego składu, Liturgy trzyma się swojej linii programowej dając do zrozumienia, kto tu gra pierwsze skrzypce, a raczej gitary. Ewolucja muzyczna, wbrew burzliwym perypetiom życia Hendrix zachodzi w tempie jednostajnie przyśpieszonym – jest inaczej, ale jesteśmy gotowi na zmianę i domyślamy się w jakim kierunku pójdzie.
Oczywiście miłośnicy black metalu, zwłaszcza jego melodyjno-atmosferycznych odmian będą czuli się z muzyką Liturgy komfortowo, lecz nie ma co na siłę wciskać jej w ramy tylko ze względu na wszechobecny krzyk, gitarowe tremolo czy blast beat. Liczy się efekt – nie środki, a ten jest zdecydowanie ponad-gatunkowy. Bo mamy tutaj ducha rocka progresywnego, na pewno avant-gardovego, są elementy etno, pojawia się klasyczne instrumentarium – smyczki, klawisze, chóry, są też (co charakterystyczne) zmodyfikowane dźwięki gitary przypominające dzwonki. Jest to eksperyment, fakt, ale nie wyobcowany i nieprzystępny. Chciałoby się powiedzieć, że każdy znajdzie coś w Liturgy dla siebie, ale jesteśmy przekonani, że to raczej muzyka znajdzie najpierw coś w nas.
Can and Me (+ KASSEL JAEGER 'Shifted In Dreams’)
EIVIND VULLUM FEAT. JERZY MĄCZYŃSKI & NICOLAS STOCKER A/V PERFORMANCE – VLF VISUALS (NO/PL/CH)
II koncert na wiolonczelę i orkiestrę / Spotkanie z Pawłem Mykietynem
Kościół Nihilistów OBOL
Neokolonializm – o nie!
Pysellino (IT) „HERMETIC” w/ Mnich (PL) & Le Crabe (FR)
Sentymentalna Masakra Książką w Twardej Oprawie Tour 2023
Singeli Movement: Greed for Speed
What You Could Not Visualise wraz ze spotkaniem z Marco Porsia (+Koray Kantarcıoğlu – Loopworks 2)
||ALA|MEDA|| (PL)
Beam Splitter: Henrik Munkeby Nørstebø & Audrey Chen (NOR, US)
Daniel Blumberg (GB)
DIVIDE AND DISSOLVE (AUS)
Ensemble E (INT)
ENXIN/ONYX (JP/GER)
Gerard Lebik plays Wacław Szpakowski (1883–1973) / Rhythmical lines
Guoste Tamulynaite (LIT/NOR)
Guro Moe & Mette Rasmussen (NOR)
Halny: Jacek Sienkiewicz & Lukáš Jiřička (PL/CZ)
HISS Collective (PL)
JON WESSELTOFT (NOR)
Kaszel (PL)
KEEN DISTRESS (PL) / Open call
Kukangendai (JP) / After Avant Art Festival Wroclaw 2023
Le Crabe (FR)
LUSTSICKPUPPY (US)
MARINA HERLOP (ESP)
Max Richter Sleep
Meet Me in the Bathroom
MOE (NOR)
MONIKÉ (PL)
Naaljos Ljom (NOR)
Neptune Frost
Open call (INT)
Perforto (PL) / Open call
POIL UEDA (FR/JP)
Pysellino (IT)
Radian (AUT)
RAJA KIRIK (IDN)
ŠIROM (SL)
Sote (IR)
Takkak Takkak (IND, JP)
VALENTINA MAGALETTI (IT)
VOMITATRIX (US)
WGW 2023/ Umierająca Gaja | Paweł Baśnik
XIU XIU (US)
Złe oko (NOR)